Polędwiczki z grzybami leśnymi w sosie śmietanowym robiłam głównie z myślą o mężu. Osobiście nie przepadam za grzybami, dlatego też nigdy nie robiłam samodzielnie żadnego dania, którego grzyby były podstawowym składnikiem. Tak się złożyło, że ostatnio dostaliśmy od znajomych sporą porcję mrożonych grzybów leśnych, no i pomyślałam, że to doskonała okazja, żeby się przełamać i „wyczarować” coś smacznego. Inspiracja przyszła dość szybko, przypomniałam sobie, że mąż w jednej restauracji zawsze zamawia pikantne polędwiczki w sosie grzybowym… no i teraz było już z górki… Muszę przyznać, że pomimo tego, że nie jestem wielką fanką grzybów, danie bardzo mi smakowało, do tego stopnia, że robiłam je już dwa razy i wiem, że na tym się nie skończy ;-)
Składniki
- polędwiczka wieprzowa
- 2 cebule
- grzyby leśne (ilość według uznania)
- śmietana 30%
- natka pietruszki
- białe wytrawne wino
- makaron pappardelle albo tagliatelle
- sól, pieprz, mąka do oprószenia
- olej do smażenia
- 2 łyżki masła
Wykonanie
Polędwiczkę myjemy, osuszamy i kroimy na 1,5-2 cm plastry, które lekko rozbijamy pięścią, następnie doprawiamy je solą, pieprzem i obtaczamy w mące (nadmiar mąki strzepujemy). Tak przygotowane polędwiczki obsmażamy krótko na rozgrzanym oleju po czym kroimy w paseczki i odkładamy na bok. Na drugiej patelni roztapiamy masło i wrzucamy grzyby (ja użyłam grzybów mrożonych które wcześniej odmroziłam i pokroiłam na mniejsze kawałki), smażymy chwilę po czym wrzucamy pokrojoną w piórka cebulę. Smażymy do momentu aż cebula się zeszkli po czym podlewamy białym winem i czekamy aż alkohol nam odparuje, dodajemy polędwiczki i doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Pod koniec wlewamy śmietankę i smażymy całość aż sos nam zgęstnieje. Posypujemy natką pietruszki i podajemy z ugotowanym al dente makaronem i lampką wina.