Sezon truskawkowy w pełni… Ostatnio będąc na placu zaopatrzyłam się w kobiałkę tych pysznych owoców i jedliśmy je chyba pod każdą możliwą postacią, między innymi też jako składnik deseru z bezami, ale nie jest wcale tak łatwo zjeść 2 kg truskawek ;-) więc wymyśliłam, że zrobię ciasto, ale ze względu na upały nie chciałam dotykać piekarnika ;-) i tak powstał sernik na zimno z truskawkami.
Składniki
- opakowanie okrągłych biszkoptów
- 700 g truskawek
- 2 galaretki truskawkowe
- 3 łyżeczki żelatyny
- 500 g twarogu mielonego
- 125 ml schłodzonej śmietanki kremówki
- 8 łyżek cukru pudru
Wykonanie
Do miski wlewamy 1,5 szklanki gorącej wody i rozrabiamy w niej galaretki oraz żelatynę, mieszamy aż wszystko się ładnie rozpuści i odstawiamy do ostygnięcia. W drugiej większej misce blendujemy 350 g truskawek z cukrem pudrem i twarogiem, na koniec dodajemy przestudzone galaretki i blendujemy aż do połączenia się składników. Schłodzoną śmietanę kremówkę ubijamy, po czym delikatnie łączymy ją z naszą masą truskawkowo-twarogową. Masę odstawiamy do lodówki i gdy lekko stężeje, wkrajamy do niej pozostałe 350 g truskawek. Na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce (*), układamy biszkopty na które wylewamy nasze ciasto i wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia.
(*) ja użyłam blaszki 20×20 i trochę masy mi zostało, więc zrobiłam 3 dodatkowe małe desery w salaterkach.
źródło: Truskawkowiec