Sezon dyniowy w pełni więc nie może zabraknąć przepisu na pyszne placki z dyni. Odkąd je spróbowałam stały się dla mnie nr 1 wśród placków. Możemy podać je same lub z cukrem pudrem, ale dla mnie najlepiej smakują podane z domową konfiturą czereśniową przygotowaną przez moją siostrę ;-) @mała: właśnie kończą się zapasy… ;-D
Składniki
- 200 g purée z dyni
- 2 jajka
- 50 g jogurtu naturalnego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki oleju
- ok. szklanki mąki
Wykonanie
Zaczynamy od przygotowania purée, dynię (ja użyłam piżmową) myjemy, usuwamy pestki i razem ze skórką kroimy na mniejsze kawałki (tak jak na zdjęciu poniżej), układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 °C na ok. 35 minut do miękkości. Upieczoną dynię wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do całkowitego ostudzenia. Następnie usuwamy skórkę a dynię wrzucamy do blendera i blendujemy na gładkie purée.
W związku z tym, że są to jedne z moich ulubionych placków, od razu piekę całą dynię i po zblendowaniu odmierzam 200 g porcje i zamrażam. Jak nachodzi mnie ochota na placuszki to wystarczy odmrozić tak przygotowane purée.
Do miski wrzucamy purée z dyni, jogurt, jajka, olej i cukier, całość miksujemy. Dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia oraz sól. Wszystko mieszamy do połączenia składników. Placuszki smażymy na rozgrzanej patelni bez dodatku tłuszczu na złoty kolor. Posypujemy cukrem pudrem lub podajemy z ulubioną konfiturą.