Gdy robi się zimno i dopada mnie jesienna chandra, na poprawę humoru i samopoczucia wypijam filiżankę gorącej domowej czekolady z przepisu mojej mamy. Gorąca czekolada domowej roboty ma to do siebie, że każdy może ją przygotować na swój sposób, ja pochwalę się swoją „magiczną” kompozycją.
Składniki
- 2 szklanki mleka
- 1 szklanka śmietanki 30%
- 2-3 czekolady (u mnie 2 gorzkie i 1 mleczna)
- szczypta cynamonu
- szczypta kardamonu
Wykonanie
Do garnuszka wlewamy mleko i doprowadzamy do wrzenia, dodajemy śmietanę i ponownie zagotowujemy. Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i stopniowo ją dodajemy do garnuszka ciągle mieszając aż do jej całkowitego rozpuszczenia, po czym dosypujemy ulubione przyprawy, moje ulubione połączenie to szczypta cynamonu i kardamonu, ale to kwestia gustu. Możecie spokojnie użyć chilli lub imbiru, podobnie jest z czekoladami, ja lubię dodać 2 gorzkie i złamać ich smak jedną mleczną, ale tu kombinację są również dowolne i wedle uznania.
Po kilku próbach każdy już będzie wiedział jaki jest jego przepis.